Bariery są jednym z największych zagrożeń dla przyrody. Na polsko-białoruskiej granicy od dwóch tygodni trwa budowa zapory, która pod znakiem zapytania stawia zachowanie ciągłości ekologicznej w Puszczy Białowieskiej i innych cennych obszarach północno-wschodniej Polski. Jednocześnie pojawiają się komunikaty, że na polsko-białoruskiej granicy już istnieje szczelne białoruskie ogrodzenie tzw. sistiema, której duże ssaki nie są w stanie pokonać, zatem budowa nowej zapory niewiele zmieni.
Białoruska sistiema faktycznie istnieje, jednak jej efekt barierowy oddziałuje prawdopodobnie jedynie na kilka gatunków ssaków, spośród blisko 60 występujących w Puszczy. Jak pokazują prowadzone przez nas badania telemetryczne rysi na terenie Puszczy Białowieskiej, wiele terytoriów tych dużych drapieżników obejmowało obszary zarówno po polskiej jak i białoruskiej stronie granicy, a poszczególne rysie swobodnie przekraczały białoruską sistiemę co najmniej 40-50 razy w ciągu roku, co dobrze widać na mapie ich przemieszczeń z lat 2008-2012. Nie tylko rysie, wilki i mniejsze zwierzęta, ale też prawdopodobnie niektóre ssaki kopytne pokonują tę barierę. Badania genetyczne jeleni wskazują, że kilkadziesiąt lat istnienia białoruskiej sistiemy nie spowodowało odrębności genetycznej populacji po obu stronach granicy oraz pozwoliły zarejestrować przypadki migracji między oboma częściami Puszczy. Tymczasem nowa zapora, ze względu na udoskonalenia techniczne (znaczna wysokość, betonowy fundament, konstrukcja z profili stalowych), będzie całkowicie nie do pokonania dla większych ssaków, w tym nawet tak dobrze wspinających się gatunków jak ryś.
Czy polska zapora podzieli populacje zwierząt po obu stronach granicy? To zależy od rozwiązań łagodzących, które zostaną zastosowane. Konieczne jest pozostawienie przerw w zaporze na terenach bagiennych i w dolinach rzecznych, gdzie budowa zapory byłaby zbyt dewastacyjna dla przyrody. Przerwy te mogłyby funkcjonować jako przejścia dla zwierząt, o ile nie zostaną zastosowane w tych miejscach inne zabezpieczenia (np. zasieki), które uniemożliwią wędrówki bądź stworzą dodatkowe zagrożenia. Rzeczywista funkcjonalność planowanych rozwiązań łagodzących będzie również zależała od tego czy, kiedy i na jak długo planowane w zaporze bramy będą podnoszone. Te rozwiązania, o ile zostaną wprowadzone w odpowiedni sposób, w najlepszym razie będą tylko częściowo rekompensować przerwanie ciągłości ekologicznej oraz migracji i przepływu genów w populacjach zwierząt w wyniku budowy zapory. Obawiamy się ponadto, że nie uchronią populacji rysi przed zaburzeniem ich organizacji przestrzennej i relacji socjalnych, co może mieć znaczenie dla rozrodu, zmienności genetycznej, a w konsekwencji ich przetrwania w tym unikatowym ekosystemie.